Trauma seksualna (choć każda inna także) potrafi odebrać nam wiele – nasze ciała, poczucie własnej wartości, poczucie bezpieczeństwa w świecie i zaufanie do siebie. Trauma zaciera nasze osobiste granice i więzi z innymi – skazuje na izolację, samotnośc, lub – paradoksalnie – zwiększa prawdopodobieństwo doświadczenia krzywdy w przyszłości. Książka „Uleczyć traumę seksualną” autorsta Eriki Shershun wydaje się być fajnym przewodnikiem po świeci traumy. Przewodnikiem, łagodnym, czułym, pozwalającym ominiąć wiele podwodnych kamieni na drodze ku zdrowieniu.
Trauma seksualna - nie tylko w głowie
Trauma dotyka nas jako całości, a zatem i proces zdrowienia musi być systemowy. Oznacza to, że zajmując sie traumą, zająć się należy także tym, co się zadzwiewa w ciele. Myśli wpływają na ciało, ciało wpływa na myśli. I choć w terapii poznawczej często ustanawia się wyraźnią granicę między umysłem i ciałem, to granica ta jest granicą umowną, sztuczną – nasze umysły i ciała kształtują bowiem niepodzielny krajobraz wewnętrzny.
Trauma seksualna - ciało, z ciałem, dla ciała
Autorka już od pierwszych stron ksążki zaprasza nas do zwrócenia uwagi na ciało. Zachęca do wsłuchania się w jego język doznań wewnętrznych i potraktowanie ciała ze współczuciem. Książka zawiera wiele klarownych ćwiczeń pomocnych w ugruntowywaniu się oraz poszukiwaniu i budowaniu poczucia bezpieczeństwa w ciele. Erika przypomina nam o zasobach, rezyliencji i wielu innych narzędziach pomocnych w procesie zdrowienia.
Trauma seksualna - objawy
Kilka rozdziałów ksiązki poświęconych zostało objawom, które trauma nam funduje – bolesne wspomnienia, flashbacki, dysocjacje, unikanie. Informacje mają naprawdę przystępny charakter i okraszone są licznymi przykładami bohaterów. „Nie jesteś sam(a)”, „To nie była Twoja wina” – przekaz towarzyszący całej lekturze.
Granice osobiste i intuicja
Na szczególne uznanie zasługuje rozdział o granicach osobistych – fizycznych i psychicznych. Istotą traumy seksualnej jest fakt ich przekroczenia (niezwykle bolesnego!). Liczne ćwiczenia uczą nas nie tylko rozponawać i wyczuwać nasze granice (nie tylko głową!), lecz także je komunikować – zarówno w sposób werbalny jak i niewerbalny.
Temat intuicji – praktycznie nieobecny w polskojęzycznej literaturze przedmiotu – także doczekał się swoich 5 minut na stronach tej lektury. Choć sama definicja pojęcia wydaje się być niezwykle kłopotliwa, to zaufanie do siebie i ciała, które niejako wynika z faktu rozważań i doświadczeń intuicji – zwłaszcza w kontekście traumy seksualnej – wydaje się niezwykle istotny.
Inteligencja emocjonalne, rezyliencja, wstyd, żal i przebaczenie
Podróż ku zdrowieniu od traumy seksualnej w towarzystie Eriki Shershun nieco przypomina budowę domu. Wpierw – wylewamy mocny fundament uważności na ciało i poczucia bezpieczeństwa. W kolejnym kroku – stawiamy silne mury radzenia sobie z objawami traumy. Montujemy okna, drzwi i zewnętrzną bramę naszych osobistych granic i granic oddzielających nas od świata. Wyrzucamy niepotrzebny gruz prac remontowych – żal i ból, oczyszczamy przestrzeń po to, aby zacząć zadawać sobie pytanie o istotę swojego ja i osobistą wizję przyszłości. W domu zaczynają się pojawiać meble i dekoracje mówiące o tym, kim jesteśmy. Robi się przytulnie i bezpiecznie! I jak z budową domu – przedsięwzięcie uleczenia traumy nie jest łatwe. Wymaga odwagi – niezależnie od tego czy jest to świadoma decyzja czy raczej akt desperacji.
Na zakończenie
Choć tematem przewodnim ksiązki jest trauma seksualna i to osoby z doświadczeniami naruszeń o charakterze fizycznym (nie tylko seksualnym) skorzystają z niej najbardziej, to wiele z zagadnień w niej poruszanych mogłyby być interesujące i pożyteczne dla znacznie szerszego grona odbiorców.
Książka zawiera mnóstwo ćwiczeń oraz podpowiada kierunki dotarcia do wielu niezwykle pomocnych zasobów internetowych w języku angielskim.
Bibliografia
Autor: Yuliana Shevchuk